niedziela, 17 sierpnia 2014

Pierwszy dzień postanowienia half iron man 2014

To może dziś opowiem wam moją historie (spokojnie: nie będzie w stylu Tolkiena 3 tomy po 400 stron). 
Od prawie dwóch lat mieszkam w bloku w mieszkanku w mieścinie gdzie wszyscy prawie się znają (zaledwie 40pare tys. ludzi).
 Na początku mojego miejskiego rozdziału wiele serca i energii wkładałem w remont mieszkania, aż w końcu było gotowe (choć jeszcze trochę jest do zrobienia, ale ciągle brak $$$ ), no i usiadłem na kanapie... to był moment jak zmieniłem się w kanapowca. i zacząłem tyć, lenić się a moją ulubioną rozrywką był browar, chipsy i tv...
 Gdy podczas sylwestrowej nocy tego roku nie doczekałem północy, postanowiłem coś zmienić... choć nie przyszło to od razu. Zacząłem biegać (zimą dość ciężko), potem poszedłem na siłownie, dwa razy w tygodniu dla poprawy siły. 
W końcu w marcu postanowiłem, że przebiegnę nasz miejscowy pół maraton (nikt nie wierzył), zacząłem dużo biegać raz z żoną raz z jej bratem i tak kilka razy w tygodniu i w końcu się udało... 2:15:33 czyli 526 miejsce;-) niesamowite emocje...
 I chcę więcej... 
Dziś postanowiłem, (wczoraj z żoną oglądałem selekcje 2013 i poczułem natchnienie) w przyszłym roku chcę zrobić pół IRONMANa w Poznaniu. ten blog utworzyłem by dzielić się swoimi przeżyciami i treningami. 
Do zobaczenia biegiem ;-)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz